Wytrwałość i działanie bez ograniczeń
Wiedza 7 lutego 2017 Daniel Konieczny
Próby samobójcze, depresja, bycie skinem, dealerką i dzieciństwo, kiedy zakup butów na zimę wiązał się z tym, że mama brała kolejną pożyczkę… Pewnie myślisz sobie, że to tak skrajne przykłady, że Ciebie nie dotyczą. Być może w Twojej głowie pojawiła się myśl: „Co Ty Daniel wiesz o życiu? Gdybyś poznał moją historię…”
„Każdy z nas ,w momencie pojawienia się na tym świecie, dostaje od życia kolejne lekcje, z których każda niesie dla nas OGROMNĄ wartość! Pytanie tylko kiedy ją dostrzegamy? Ta wartość pojawia się w momencie, gdy przyjmujemy to, co daje nam życie. Nie wchodzimy w rolę buntownika, czy co gorsza ofiary („dlaczego ja?”), ale przyjmujemy to co się pojawia, bo dokładnie w tym momencie miało się to wydarzyć… Straciłeś pracę, kolejny raz ktoś Cię oszukał, zakończyłeś związek, zachorowałeś – to wszystko jest dla CIEBIE sygnałem, ale jednocześnie również sprawdzianem, czy kolejny raz popełnisz ten sam błąd? A może coś jednak zmienisz? Czy kolejny raz zgodzisz się na pracę, w której nie będziesz szanowany? Czy jednak się odezwiesz i poprosisz o szacunek? Czy kolejny raz znajdziesz się w związku, w którym nie będziesz czuł się kochany? Czy tym razem powiesz jakie są Twoje oczekiwania? „Tylko ten, kto NIC nie robi, nie popełnia błędów” – mówi jedno z przysłów.
Zatrzymaj się chociaż na chwilę i zobacz, co dzieje się w Twoim życiu. Czy jesteś zadowolony z tego co masz? Czy zmierzasz dokładnie tam gdzie chcesz być? Wyciągamy wnioski, a przede wszystkim szukamy i zastanawiamy się, CZEGO dana sytuacja ma nas nauczyć. Czy to, na co się godzę, jest spójne ze mną? Czy decyzje, które podejmuję, są zgodne z moimi wartościami i ze mną samym? Życie nie polega na tym, aby tylko zastanawiać się i czekać na to czego chcemy. Każdy z nas otrzymuje TYLKO i AŻ 24 godziny na to, aby w pełni je wykorzystać. Kiedy wracam w rozmowach z uczestnikami moich szkoleń do czasów, gdy regularnie coś nowego w swoim życiu zaczynałem, każdej z tych sytuacji towarzyszy jedno – WYTRWAŁOŚĆ. To ona daje nam siłę do działań. To ona powoduje, że mając wytyczony CEL na horyzoncie, wstajemy rano z łóżka i stawiamy kolejne kroki, aby iść do przodu. Pamiętam historię, kiedy znalazłem się w gronie TOP inwestorów na jednym ze spotkań w Anglii.
Wszyscy przy moim stoliku rozmawiali o tym, gdzie zainwestują kolejne pieniądze, ile mają nieruchomości etc. Ja siedziałem, przysłuchiwałem się temu i jednocześnie czułem, że jestem coraz bardziej zgarbiony siedząc nad swoim talerzem i jedząc. Uświadamiając sobie to, szybko poprawiłem swoją pozycję na krześle, „przełamując” swój stan. Nabrałem nowej mocy w ciele, siedziałem pewnie, z wyprostowanymi barkami. Niedługo po tym, w moją stronę padło pytanie: czym się zajmuję, co robię? Wtedy byłem działaczem w związkach zawodowych, jednocześnie miałem sporo kontaktów. Dostałem propozycję od jednego z moich TOP Towarzyszy ze stolika, czy chciałbym zająć się zarządzaniem nieruchomościami? Możesz sobie wyobrazić, że prawie spadłem z krzesła… Oczywiście propozycję przyjąłem, ale była też druga część tej historii, a mianowicie w określonym terminie miałem przylecieć, już nie pamiętam do którego kraju, aby spotkać się z moim Top Towarzyszem na dwie godziny, ustalić szczegóły i następnie wrócić. Wszystko świetnie, jednak to ile zarabiałem, nie pokrywało nawet kosztów mojego przelotu… Postanowiłem działać. Następnego dnia wybrałem numer do mojego Top, gdyż mieliśmy ustalić termin spotkania, jednak nikt nie odbierał. Kolejnego dnia również cisza. Kolejnego także. Kolejnego… Kolejnego… Jak się domyślasz w mojej głowie pojawiły się myśli: „Daniel, odpuść! Ten koleś nie ma dla Ciebie czasu, nie interesuje go Twoja osoba”.
Trwało to dokładnie 30 dni! Dzień w dzień podnosiłem słuchawkę, wybierałem numer do mojego TOP i nikt nie odbierał. CISZA. Aż do trzydziestego dnia, kiedy to usłyszałem głos w słuchawce: „Daniel! Ty naprawdę musisz być szalony, że tyle razy dzwonisz do mnie! Zdecydowanie widzę Cię w naszym zespole!”. Tak zaczął się kolejny etap w moim życiu, który pozwolił mi wysoko „poszybować” na wielu płaszczyznach, zdobyć kolejne do- świadczenia i rozwinąć skrzydła. Chcę Tobie w tym miejscu uświadomić, że nasza wytrwałość jest KLUCZOWA w tym co robimy i gdzie chcemy dojść. Bez niej często kręcimy się w kółko, bądź zaczynamy nowe projekty, których nie kończymy, bo zbyt szybko odpuszczamy – często tuż przed samą metą. Kiedy wiesz, że to co sobie zaplanowałeś jest spójne z Tobą, „czujesz temat” całym sobą. Uwierz mi – nie ma dla Ciebie OGRANICZEŃ. One pojawiają się na chwilę, ale tylko w Twojej głowie. Często ten mały głosik, który siedzi nam na ramieniu, gada, gada, gada, bo mu na to pozwalamy. Znasz sposób, aby się go pozbyć?
Zrób z niego prześmiewczy głosik, przerobiony w stylu: „niak, niak, niak, niak! SPADAJ!” (strzepujesz go ze swojego ramienia). Działaj i idź do przodu! Czasem wystarczy zrobić to raz, czasem kilka razy – dokładnie tyle, ile będziesz potrzebować, aby się go pozbyć. Sprawdź, a być może ta technika zadziała również na Ciebie. Ja często pokazuję ją na moich eventach, a także na krótkich spotkaniach online. Twoja wytrwałość powoduje, że to, co do tej pory było dla Ciebie niemożliwe, zaczyna zmieniać swoje znaczenie. Tam gdzie do tej pory nie mogłeś dojść, dziwnym trafem nagle docierasz. Ograniczenia są TYLKO w naszej głowie! Nie wiem, czy słyszałeś o czymś takim jak FireWalk Totalna Transformacja – chodzenie po ogniu, tak w dużym uogólnieniu. Jest to jeden z moich eventów, w trakcie którego uczestnicy przekonują się, że to co ich blokuje i ograniczenia są TYLKO w ich głowie. Bo kiedy przechodzisz po rozżarzonym do czerwoności węglu, a Twoje stopy …..(nie mogę wszystkiego zdradzić), zaczynasz w to wszystko wierzyć, a przede wszystkim uwalniać się z blokad, „szelek”, które trzymały Cię i nie pozwalały iść dalej.
Ten event, podczas którego fizycznie doświadcza się tego na sobie, wywołuje wielkie zmiany w życiu jego uczestników. Oczywiście też u tych, którzy wyjeżdżając z tego spotkania, zabierają się do działania. Coraz bardziej mam dość „czasozjadaczy”, którzy marnują zarówno mój, ale przede wszystkim SWÓJ czas, a wiedzę kolekcjonują odkładając ją na półkę. Ja podczas tego eventu daję z siebie MAXA, ale i tego samego oczekuję od CIEBIE! Uczę Cię tym samym, że masz prawo do tego, aby wymagać od ludzi w Twoim otoczeniu zaangażowania, a nie bycia biernym. Zaangażowania w biznesie, w życiu prywatnym, czy też w związku, relacji. Ci, którzy do tej pory bali się dzwonić do klientów – zaczynają dzwonić. Ci, którzy bali się spotykać z klientami – zaczynają z nimi pracować. Tam gdzie były problemy z finansami, wszystko nagle idzie płynnie. Zaczynasz iść przez życie, łapiąc każdą chwilę, ciesząc się z bycia TU i TERAZ. To bardzo, ale to bardzo MOCNA technika, która jest niby oczywista, ale daje Tobie szansę widzieć, czuć i słyszeć więcej. Pomyśl, jakby to było w Twoim życiu, gdybyś doświadczał więcej? Jak bardzo te kilka chwil zatrzymania się wpłynęłoby w codziennym pędzie na poczucie siebie w pełni? Gwarantuję Ci, że wiele się zmieni. W moim życiu było wiele przygód, wiele wydarzeń, które mocno mnie doświadczyły. Nie poddawałem się, walczyłem o siebie i dla siebie!
Od kilu lat mam u boku wspaniałą żonę i córkę. To one są dla mnie ogromnym „dopaleniem” w mojej wytrwałości. Ich miłość, uśmiech i wsparcie są dla mnie ogromną wartością. Wspólnie każdego dnia stawiamy czoła wyzwaniom jako rodzina i to również jest coś pięknego, bo mamy szansę cały czas poznawać i odkrywać siebie. Tutaj doprowadziła mnie moja wytrwałość i świadomość tego, czego ja – Daniel chcę od życia: jakiego związku, jakiej kobiety u boku oraz jakiej rodziny. Dziś mam dokładnie to, czego chciałem i dokładnie to, gdzie doprowadziła mnie moja wytrwałość. Dlatego, jeśli masz PLANY, MARZENIA, WIZJE i wiesz, że są one spójne z Tobą, z Twoimi wartościami i przekonaniami, to idź przez życie i działaj na MAXA! Nikt nie jest w stanie Cię zatrzymać! Ja wierzę w Ciebie. Na koniec chcę Ci dać jeszcze jedno zadanie, oczywiście tylko od Ciebie będzie zależało, czy je wykonasz. Ludzie często do swojego celu, czy nawet problemu, podchodzą w ten sposób, że chcą go zdobyć, czy rozwiązać jedynie kilkoma krokami. Wyobraź sobie drzewo: dostajesz siekierę, podchodzisz i uderzasz w nie pięć razy. Odchodzisz, bo się nie udało, poddajesz się… Mija jakiś czas i dostajesz wskazówkę, aby przez najbliższe pięć dni podchodzić do tego samego drzewa i uderzać w nie pięć razy, codziennie. Widzisz, że każdego dnia pojawiają się ZMIANY, drzewo się zaczyna przechylać. Sprawdź to sam w swoim życiu. Zrób pięć rzeczy w kierunku TWOJEGO celu.
Przez najbliższe pięć dni – pięć rzeczy i SPRAWDŹ, co się zacznie wydarzać. Pamiętaj, rezultaty pojawiają się wtedy, kiedy DZIAŁASZ, a droga zaczyna się od pierwszego KROKU.