Businessman TOday
WORKATION I CALMCATION – GDZIE JECHAĆ, BY WYPOCZĄĆ I NIE REZYGNOWAĆ Z PRACY? WORKATION I CALMCATION – GDZIE JECHAĆ, BY WYPOCZĄĆ I NIE REZYGNOWAĆ Z PRACY?
Pandemia przeformatowała model pracy w XXI wieku – bardzo dużo firm przeszło na pracę zdalną lub hybrydową. Co więcej, okazało się, że system ten... WORKATION I CALMCATION – GDZIE JECHAĆ, BY WYPOCZĄĆ I NIE REZYGNOWAĆ Z PRACY?

Pandemia przeformatowała model pracy w XXI wieku – bardzo dużo firm przeszło na pracę zdalną lub hybrydową. Co więcej, okazało się, że system ten ma liczne zalety tak dla pracownika, jak i pracodawcy. Wiele osób postanowiło to wykorzystać – ruszyło w poszukiwaniu apartamentów oraz domków letniskowych w spokojnych i cichych okolicach, by pracować. Z drugiej strony Polacy coraz częściej szukają na wakacje ustronnych miejsc, z dala od turystycznego szaleństwa. Nie tylko z uwagi na wysokie ceny, ale także zmiany w sposobie spędzania wolnego czasu, mieszkańcy dużych miast zamiast all inclusive w Turcji coraz częściej wybierają agroturystyki, niewielkie pensjonaty, glampingi czy apartamenty, które pozwalają wypocząć w bliskości z naturą.

Wypoczynek Polaków coraz częściej można wpisać w dwa coraz bardziej popularne trendy – calmcation oraz workation. Calmcation to trend polegający na spędzaniu urlopu tak, by jak najbardziej wypocząć. Oznacza to unikanie długich podróży, wczesnego wstawania, wymagających aktywności czy dnia wypełnionego zwiedzaniem od rana do wieczora. Zwolennicy tego typu wakacji wybierają ustronne miejsca oferujące ciszę i relaks na łonie natury, ponieważ chcą się odciąć od pośpiechu, Internetu i portali społecznościowych. Z drugiej strony mamy worcation. Termin ten możemy przetłumaczyć jako „pracowakacje” pozwalające nam pracować z dowolnego miejsca, dzięki czemu łączymy pracę zawodową z wypoczynkiem nie wykorzystując urlopu i zarabiając. Nie jest to typowy home office nie pracujemy w domu, ale w typowo wypoczynkowym miejscu, dzięki czemu przed pracą i po pracy możemy skorzystać z jego uroków: pójść na rower, popływać w jeziorze, poleżeć na plaży czy wybrać się na spacer do lasu. Wydawać by się mogło, że trendy te wykluczają się wzajemnie. Jednak da się je połączyć. Możemy pracować i wypoczywać w jednym miejscu. Jak to zrobić? Czego szukać? Idealną destynacją są spokojne lokalizacje z dobrym WiFi niezbędnym do pracy.

ODPOCZYNEK I PRACA W JEDNYM

Workation podbiło serca pracowników i pracodawców za oceanem już kilka lat temu, a w Polsce aktualnie coraz bardziej zyskuje na popularności. Z powodu pandemii, wiele osób upodobało sobie pracę spoza biura, która pozwala nie tylko zaoszczędzić czas na dojazdy, ale także daje możliwości pracy z własnej działki lub wynajętego apartamentu. Dla wielu oznacza to zupełnie inną higienę pracy, dzięki łączeniu obowiązków zawodowych z odpoczynkiem i dbaniem o siebie. Idealnym miejscem okazują się być, m.in. apartamenty na Mazurach.

– Wielu gości wybrało apartamenty Zapach Lasu – Naturalne SPA w Karwicy, ponieważ chciało mieć tzw. second home, do którego mogą uciec przed wysokim tempem życia w mieście. Kiedy nie przyjeżdżają, mogą na nim zarabiać oddając go pod zarząd profesjonalnego operatora, jakim jest Sun & Snow. Kiedy jednak mają czas i decydują się na przyjazd, często pracują, bo nie wzięli urlopu, ale chcą psychicznie odpocząć. Zresztą od czasu pandemii, coraz częściej, czy to single, czy rodzice małych dzieci, starają się łączyć pracę zawodową z byciem blisko natury. Dzięki temu można zaoszczędzić urlop, wypocząć i zarobić. W końcu jaka jest różnica czy pracuje się w domu czy na łonie natury – śmieje się Catherine Martins, Dyrektor ds. Relacji Inwestorskich Sun & Snow.

MAZURY – CISZA I SPOKÓJ

Polska staje się coraz bardziej atrakcyjna jako miejsce spędzania urlopu. Wielu ludzi odkryło ją na nowo dzięki pandemii. Polska baza noclegowa jest unikalna i mocno wyprzedza Europę pod względem estetyki, organizacji i… cen. Miejsca takie jak Bieszczady, Dolny Śląsk czy Mazury doskonale także wpisują się w coraz bardziej popularne w Polsce calmcation i marzenie o ucieczce od codzienności. Wielu z nas marzy o własnym domu na wsi, ale niewielu pozwala sobie na realizację tak śmiałego planu, bo wymaga to dość radykalnych decyzji i przebudowania całego swojego dotychczasowego życia. Za to coraz częściej korzystamy z portali takich jak slowhop czy sunandsnow oferujących miejsca noclegowe w domkach i apartamentach. Inni decydują się na rozwiązanie pośrednie: kupują apartament w miejscu turystycznym, żeby móc do niego uciec i oddać się upragnionemu calmcation w dowolnym momencie, ale pozostają przy swoim dotychczasowym życiu w mieście. Tego typu inwestycja pozwala zarobić na wynajmie i wzroście wartości nieruchomości i nie każe wywracać wszystkiego do góry nogami.

Goście, którzy odwiedzają nasz obiekt Zapach Lasu – Naturalne SPA w Karwicy, często są na co dzień zapracowani, więc nie mogą sobie pozwolić na posiadanie własnej działki, która wymaga dużo czasu i zaangażowania, a na dodatek generuje koszty. Jednocześnie poszukują miejsca, w którym mogą się na trochę zaszyć, żeby wyrwać się z wielkomiejskiego zgiełku. Tu mogą wziąć udział w zajęciach z jogi, popływać w basenie lub w jeziorze, jeździć konno, wybrać się na wycieczkę rowerową do pobliskiej leśniczówki Pranie lub po prostu spacerować po otaczającej nas Puszczy Piskiej – wylicza Catherine Martins. I dodaje: Karwica to niewielka wieś z drewnianą zabudową i jedną restauracją, w której lokalne gospodynie domowe wypiekają własny chleb, robią przepyszne jagodzianki i cynamonki oraz lepią mazurskie dzyndzałki z kaszą gryczaną i pierogi z wędzonym pstrągiem. To idealne miejsce na relaks i swoje własne calmcation.

Patrycja