Businessman TOday
Polskie firmy bez kompleksów podbijają zagraniczne rynki, a najatrakcyjniejszym odbiorcą usług pozostają niemieccy konsumenci. Pierwsza gospodarka Unii Europejskiej jest otwarta na towary i usługi...

Polskie firmy bez kompleksów podbijają zagraniczne rynki, a najatrakcyjniejszym odbiorcą usług pozostają niemieccy konsumenci. Pierwsza gospodarka Unii Europejskiej jest otwarta na towary i usługi zza wschodniej granicy. Przed polskimi przedsiębiorcami duże wyzwanie, ale też niepowtarzalna szansa na rozwój. 

Potencjał polskich produktów dostrzegł Artur Kasiubowski, założyciel portalu POLANDO.de, który wspiera przedsiębiorców na rynku niemieckim. Od 2016 roku pomaga firmom, które świadczą swoje usługi po obu stronach granicy. POLANDO.de łączy przedstawicieli różnych branż, którzy mają wspólny cel – chęć dotarcia do niemieckich konsumentów.

– Chcemy w pozytywny sposób zaprezentować Polskę, która w niczym nie odstaje od krajów Starej Unii. Tworzymy produkty dobrej jakości, usługi są wykonywane w sposób etyczny i zgodnie z wysokimi standardami, jesteśmy kreatywni i pracowici. Portal POLANDO.de skupia firmy, które widzą dla siebie miejsce na niemieckim rynku i chcą się rozwijać w tym kierunku – mówi Artur Kasiubowski. – Niemcy odchodzą od myślenia o Polsce jako tanich wakacjach nad Bałtykiem i przygranicznym handlu. Szukają u nas produktów, które ceną i jakością przebijają te dostępne na rynku niemieckim. A my prezentujemy odbiorcom pełen katalog propozycji.       

Choć powszechnie uważa się, że dobra usługa broni się sama, niezbędna jest pomoc w przybliżeniu jej klientom. W natłoku reklam trudno dotrzeć do konkretnej grupy odbiorców, a koszty promocji w mediach mogą okazać się zaporowe dla mniejszych przedsiębiorców. Sprawa komplikuje się, kiedy w grę wchodzi obecność na obcym rynku. Nie chodzi jedynie o różnice językowe – uwzględnić należy również inne nawyki konsumentów, przyzwyczajenia i sposób myślenia.

– Niemcy – szczególnie ci żyjący w pasmie przygranicznym – zdążyli już poznać i docenić polską jakość. Szanują nas za elastyczność i umiejętność dostosowania się do potrzeb sytuacji. Chętnie korzystają z usług polskich firm, ponieważ te zwykle oferują szybszy czas realizacji, jednocześnie pozostając tańszymi od niemieckiej konkurencji. Przy tym poziom jakości naszych produktów i usług wcale nie odbiega od tych, które oferowane są za zachodnią granicą – dodaje Artur Kasiubowski.

Płatności naszych zachodnich sąsiadów stanowiły aż jedną trzecią wszystkich wydatków obcokrajowców w 2018 r. w Polsce i sięgały ponad 4,7 mld zł.* Jak podaje Polska Organizacja Turystyczna, w 2018 r. rynek niemiecki odpowiadał za około 35% wszystkich przyjazdów turystów zagranicznych do Polski. Skuteczna promocja polskich firm w Niemczech przekłada się na stały wzrost tych wartości.

*dane Głównego Urzędu Statystycznego

Patrycja